mgr inż. Rafał Tokarek, Doradca ds. żywienia
Krowa jako przeżuwacz znakomicie jest przystosowana do trawienia pasz objętościowych zawierających włókno. Jednak, aby uzyskać od niej satysfakcjonująca hodowcę ilość mleka, niezbędnym jest uzupełnienie dawki odpowiednią ilością pasz treściwych. Czasami dochodzi do sytuacji, gdy w pogoni za wydajnością podamy krowie za dużo łatwo fermentujących węglowodanów, wtedy możemy doprowadzić do jednej z najczęstszych chorób metabolicznych występujących u wysokowydajnych krów, czyli kwasicy.
Czym jest kwasica?
Kwasica jest to choroba metaboliczna, która wywołana jest przeważnie przez błędy żywieniowe. Powstaje głównie w wyniku podania zbyt dużej ilości łatwo fermentujących węglowodanów takich jak: ziarna zbóż, otręby, śruty. Szczególnie narażone są na nią krowy w okresie okołoporodowym, kiedy to często zbyt raptownie zmienimy dawkę z zasuszeniowej na zawierającą dużą ilość energii dawkę laktacyjną. Bardzo ważna jest również struktura samego TMRu, gdyż zbyt drobno pocięty może doprowadzić do sortowania pasz, w wyniku czego krowa pobierze za dużo skrobi, a za mało włókna, co z kolei zaburza przeżuwanie i wydzielanie śliny.
Jak powstaje kwasica?
W wyniku pobrania przez krowę nadmiernej ilości cukrów prostych (skrobia, sacharoza) w żwaczu zaczyna gromadzić się duża ilość lotnych kwasów tłuszczowych (LKT), dochodzi do zmian w składzie mikroflory żwacza, powstaje duża ilość bakterii Stereptococcus bovis, oraz kwas mlekowy. Dochodzi do znacznego obniżenia pH żwacza. Niskie pH powoduje obniżenie w żwaczu ilości bakterii rozkładających włókno.
Kwasica może występować w dwóch postaciach: podklinicznej, kiedy pH żwacza spada do poziomu 5,5 -5,2 i klinicznej, kiedy pH żwacza spada poniżej 5 i utrzymuje się przez dłuższy czas. Najczęściej w stadach krów można spotkać postać podkliniczną kwasicy.
Jak rozpoznać kwasicę?
Pierwszym objawem, który powinien nas zaniepokoić jest wyraźny spadek pobrania paszy, szczególnie dawek z dużą ilością skrobi. Wraz ze spadkiem pobrania spadnie również produkcja mleka, w którym łatwo zaobserwujemy spadek zawartości tłuszczu.
Szybko pogorszy się kondycja krowy, i pojawią się okresowe biegunki, kał jest rzadki, jasny, na powierzchni można zaobserwować bąbelki gazu. W kale można zauważyć dużo niestrawionych resztek pokarmu, w szczególności ziarna zbóż.
Łatwo również zauważyć, spadek częstotliwości przeżuwania. Brak charakterystycznego odruchu przeżuwania przez dłuższy czas podczas leżenia, może świadczyć o źle zbilansowanej dawce pokarmowej i zwiastować problemy z kwasicą żwacza.
Przy długo utrzymującej się kwasicy mogą pojawić się problemy z kulawiznami, ponieważ przez kwas mlekowy, który zakwasza środowisko żwacza uwalniają się endoksyny, które mogą uszkodzić naczynia krwionośne, które są odpowiedzialne za zaopatrzenia racicy w krew. Zaburzenie przepływu krwi prowadzi do ochwatu.
Jak zapobiegać kwasicy?
Ponad 2400 lat temu Hipokrates powiedział, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Prawda ta mimo upływu lat jest aktualna i dzisiaj. Więc jak zapobiegać kwasicy? Najlepszym sposobem byłoby ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie z dawki pasz, które ja powodują. Niestety na to nie możemy sobie pozwolić, gdyż niemożliwym by było odpowiednie zbilansowanie paszy dla krów wysokowydajnych bez pasz treściwych. Więc co możemy zrobić?
- przyjrzeć się strukturze TMR,
- ustawić wóz paszowy i czas mieszania TMR tak, aby nie pociąć go za drobno,
- przesiać TMR na sitach, pozwoli to ustalić czy wszystkie frakcje są w odpowiednich proporcjach,
- stopniowo przyzwyczajać krowy zasuszone do pobierania większej ilości pasz treściwych,
- odpowiednio zbilansować dawkę w zależności od wydajności krowy i fazy laktacji,
- zastosować odpowiednie dodatki i suplementy diety, które podniosą pH żwacza,
Jakie produkty pomogą stabilizować pH żwacza?
- Aktywne Żywe Drożdże
Aktywne Żywe Drożdże są to drożdże szczepu Saccharomyces cerevisiae, które pozostają żywe i aktywne w żwaczu. Regulują i utrzymują pH na optymalnym poziomie (pH 6,2 – 6,8). Regulacja pH polega na biologicznym stymulowaniu mikroorganizmów poprzez żywe komórki drożdży i ich produkty metabolizmu beztlenowego.
Wśród wielu dostępnych produktów zawierających aktywne żywe drożdże, warto wybrać taki, który charakteryzuje się wysoką koncentracją drożdży i skutecznością działania. Do takich produktów należy z pewnością Blattin Rumen Aktiv, który:
- stabilizuje pH żwacza krów przy diecie bogatej w łatwo fermentowalne węglowodany (skrobia),
- konkuruje o cukry proste z S. bovis – bakterią produkującą kwas mlekowy zmniejszającą koncentrację tego kwasu w żwaczu,
- stymuluje wzrost i metabolizm bakterii utylizujących kwas mlekowy, co wspomaga dalszą redukcję kwasu mlekowego w żwaczu,
- poprawia strawność włókna i paszy.
- Gotowe mieszanki buforujące
Na rynku dostępnych jest również wiele gotowych mieszanek buforujących, jak np. Blattin Bufor-Mix firmy Blattin. Produkt ten jest kompozycją 5 różnych substancji buforujących, których działanie wzajemnie się uzupełnia. Największy udział w preparacie stanowi węglan wapnia ponadto zawiera również tlenek magnezu, kwaśny węglan sodu, zeolit oraz drożdże paszowe.
- Kwaśny węglan sodu
Najpopularniejszym dodatkiem buforującym jest kwaśny węglan sodu. Dodatek kwaśnego węglanu sodu powoduje podwyższenie pH żwacza, w związku z czym poprawia się strawność włókna, zwiększa się stosunku kwasu octowego do propionowego w żwaczu, na skutek czego zwiększa się pobrania suchej masy, a co za tym idzie wzrasta wydajności i zawartości tłuszczu w mleku. Zalecana dawka kwaśnego węglanu sodu wynosi od 100 do 200 g/sztukę. Wadą stosowania tego dodatku może być pogorszenie smakowitości paszy, szczególnie jeżeli nie jest podawany w TMR.
- Tlenek magnezu
Kolejnym popularnym dodatkiem jest tlenek magnezu, który również powoduje podniesienie pH żwacza jednak w wolniejszym tempie niż węglan sodu. Jednocześnie dostarcza dużą ilość łatwo dostępnego magnezu, dzięki czemu obniża ryzyko tężyczki pastwiskowej i porażenia poporodowego. Zalecana dawka tlenku magnezu to 50 g/sztukę.
Gdy krowa nie chce jeść?
Jeżeli zauważymy gwałtowny spadek produkcji mleka, na stole paszowym zaczyna zostawać więcej paszy niż zwykle, pojawią się biegunki, a krowy przestaną przeżuwać i zaczynają kuleć, to powinna nam się zaświecić w głowie czerwona lampka – czy to aby nie jest podkliniczna kwasica. Choroba, której łatwiej zapobiegać niż leczyć, i która może nas bardzo dużo kosztować. Warto zatem skorzystać z rady doświadczonego doradcy żywieniowego i tak zbilansować dawkę, aby w porę zapobiec temu problemowi.